30-12-2016

Recenzja Fuji Transonic oraz Norcom Straight - Kacper Adam Triathlon

Fuji Transonic 1.3 oraz Fuji Norcom Straight 1.3 –  WRAŻENIA po 10.000km

autor: Kacper Adam - Mistrz Polski w Triathlonie na dystansie half ironman

Fuji Transonic - jeden z najszybszych rowerów pod dystans olimpijski w triathlonie.
 
Przygotowując się pod tegoroczne Mistrzostwa Polski spędziłem sporo czasu na rowerze szosowym, tz. "pół aero" jakim jest model Transonic. Jako, że przywykłem do "czasówki" poszukiwałem podobnej pozycji z myślą o ucieczce z peletonu lub gonitwie za pierwszą grupą lepszych pływaków. 

Zawody w konwencji z draftingiem to zupełnie inne ściganie niż na dystansach długich triathlonu. Jeździmy jak w peletonie kolarskim, więc wymagania sprzętowe są zupełnie inne.

 
Z jednej strony wygodniejsza pozycja z kierownicą typu "baranek", z drugiej o wiele bardziej dynamiczne depnięcia i jazda interwałowa, wymagająca pełnego skupienia i szybkich reakcji na ataki innych zawodników, ucieczki, zrywy po wyjściu z zakrętu.
 
Transonic to bardzo sztywna, konstrukcja z cieniowanych, aerodynamicznych elementów. Geometria pozwalająca uzyskać agresywną pozycję jak również komfort podczas długich wspinaczek górskich jakich miałem okazję doświadczyć na jednej z najsłynniejszych tras kolarskich Majorki - Sa Calobra.

 
Przesiadając się z roweru czasowego od razu wyczułem pewniejsze prowadzenie roweru, w szczególności w zakrętach i na górskich serpentynach. Co ważne, pomimo tego, że moja sztyca rozmiaru 58 jest wysunięta do granicy możliwości to rower na całej rurze podsiodłowej jest bardzo sztywny i sprosta wymaganiom najsilniejszych sprinterów. 
 
Szukając pozycji czasowej na Transonicu wysunąłem siodło maksymalnie do przodu. Pomogło to uzyskać bardzo dobrą, zbliżoną do Norcoma sylwetkę aerodynamiczną. Sami zerknijcie...

 
Koła o stożku 50mm świetnie komponują się z aerodynamiczną "duszą ramy". Opony o szerokości 25mm to doskonałe rozwiązanie na kostkę brukową lub asfalt nie najlepszej jakości. Ułatwiają także wchodzenie w zakręt na pełnym gazie...
 
Komponenty Oval, a przede wszystkich karbonowa kierownica nadają lekkości całej konstrukcji. Na zdjęciach widzicie inne komponenty. Marki PRO i Shimano, wspierają mnie w tym sezonie... 
 
Kończąc, zdradzę Wam co nieco o układzie napędowym. Shimano Dura Ace symfonia/poezja w kolarskim świecie. Jakość sama w sobie. Niby na lince, ale szybkość przerzucania biegów i kultura pracy jest na najwyższym poziomie. W połączeniu z blatami Rotor to mój wybór na walkę z czasem:)
Transonic dostępny jest w kilku wersjach osprzętu mechanicznego lub elektroniki.
Jeśli szukasz roweru szosowego do triathlonu Transonic jest najlepszym rozwiazaniem.
Szczegóły na www.olimpius.pl



Fuji Norcom Straight 1.3

Po ponad roku użytkowania tego roweru, poznaliśmy się całkiem nieźle.

Oto, mam nadzieję, konkretna recenzja modelu w jaki wyposażyła mnie marka Fuji.

Pewnie myślicie, że ten tekst będzie w samych superlatywach bo muszę tak napisać?:) Tak, będzie w większości pozytywny , ale nie ze względu, że tak należy, ale dlatego, że ten sprzęt jest po prostu dobrą maszyną. Nie idealną, ale na pewno sprzyjającą biciu rekordów prędkości!

Jest kilka detali, które należałoby jeszcze udoskonalić, ale wynikają one bardziej z indywidualnych preferencji, które każdy kolarz ma nieco inne.

Zacznę od tych właśnie drobnostek bo jest ich mniej:)

Jedna rzecz z którą miałem początkowo trudności była kierownica, a konkretnie karbonowe wysięgniki lemondki  z zestawu Oval 960, które w połączniu z podłokietnikami  sprawiły nieco trudności na początku przygody z Norcomem.

Dokręcając podłokietniki tak aby nie opadały trzeba naprawdę uważać aby nie przegiąć. Zastosowałem specjalną pastę jednak karbon może pęknąć przy zbyt dużej sile w rękach. I tak też się stało. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wymieniłem wysięgniki na te wygięte ku górze (które generalnie wolę ze względu na komfort i stabilność „chwytu”). Dodatkowo dla wzmocnienia zastosowałem wewnątrz aluminiową tulejkę o szerokości ok 3cm i problem został rozwiązany.

Można też zamiast karbonowych wysięgników zamontować aluminiowe, które ważą niemal tyle samo a są dużo twardsze i odporne na pęknięcie bardziej niż karbon. 10gramów za pewność to niewielka cena:)

Oczywiście jak to ja, w każdej sytuacji szukam pozytywów. I tak też jest w postaci rozwiązania, które proponuje Oval. Przez to, że podłokietniki osadzone są na wysięgnikach lemondki, mam większy zakres ustawienia wygodnej pozycji aero w stosunku do podstawowego chwytu, który wykorzystywany jest np. przy jeździe po górach, czy w grupie kolarzy na treningu. Pozycja podstawowa może być zbliżona do zwykłego roweru szosowego, a nie za bardzo skurczona jak ma to miejsce przy kokpitach o sztywnym osadzeniu podłokietników na kierownicy aero.  

Ok. Jak już wspominam o pozycji w Norcomie to: można w nim zastosować jedną z 6 długości mostka o 4 różnych kątach nachylenia. Mostek aero jest dedykowany konkretnie pod tą maszynę, dlatego ładnie komponuje się z resztą roweru. Oprócz tego na rurze sterowej można regulować zakres wysokości o ok. 8cm. Co to oznacza?

Nie ważne, czy jesteś prosem  i chcesz osiągnąć bardzo agresywną pozycję, czy po prostu jesteś mniej elastycznym gościem, który potrzebuje wygodnej jazdy na lemondce przez ponad 5h w Ironmanie – Norcom daje możliwość idealnego dopasowania dla każdego zawodnika.

Co z tymi rozmiarami? Kacper Adam o wzroście 194cm jeździ na ramie 57cm?! Ostatnio chyba mój „Reksio” był tak opisywany…

Do wyboru macie 5 różnych rozmiarów z czego największy pasuje nawet dla takich dryblasów jak ja i np. Matt Reed, który ma nawet 196cm wzrostu.

Sztyca podsiodłowa daje możliwość wysokiego wysunięcia w zakresie 70-180mm(cały czas do maksa mam jeszcze ok. 3-4cm), a geometria jest na tyle dopracowana, że nie jestem zbytnio wyciągnięty na Top Tube. Zresztą sami widzicie to na zdjęciach które często publikuje jak zrobię jakiś zabójczy wynik na mojej czerwonej strzaleJ

Niżsi zawodnicy wybierają mniejsze rozmiary i z doświadczenia w Olimpiusie wiem, że gdy jest dobrze dobrany to daje idealne możliwości fittingu.

Odnośnie osprzętu:

W moim Norcomie z 2014roku osprzęt był mieszanką Ovala i Ultegry.

Najnowsza wersja Norcoma 1.3  wyposażona jest w pełną grupę Ultegra. Lepsze rozwiązanie gdy cała grupa jest tej samej serii – wszystko ładnie pracuje i wygląda. Duży plus dla Fuji za lepszy osprzęt w niższej cenie.

Przerzutka elektroniczna Shimano Ultegra Di2 to jakość działania sama w sobie. Tak naprawdę zauważyłem różnice w komforcie pracy dopiera jak przesiadłem się z grup mechanicznych właśnie na elektronikę. Zmiana przełożeń bardzo szybka i płynna. Manetki zarówno na lemondce jak i kierownicy, więc czy  w  aero, czy w chwycie górnym szybko reagujesz z przełożeniami. Serwisowanie bezproblemowe, ładowanie baterii co 2 miesiące.

W swoim rowerze standardową  korbę wymieniłem na Rotora 3D+ z blatami QXL. Na „jajowate” blaty przesiadłem się w połowie zeszłego sezonu. Trzeba było się do nich przyzwyczaić, ale różnica jaką zauważyłam w zysku na mocy była imponująca.

Producent podaje, że wg. ich badań to ok. 27W i podpisuję się pod tym obiema nogami!

Oprócz korby, mój tyłek bardziej akceptuje siodełko Fizika, mimo, że fabryczne Oval’a  często oceniane jest jako wygodne. Ja potrzebuję twardszego i bardziej płaskiego.

Ostatecznie wybrałem wąskiego Arione TRI. Po prostu lepiej się na nim czuję – dobre siodełko to temat rzeka i każdy musi znaleźć odpowiednie dla siebie…

A oto TRIC TIPSJ Na moim Arionie przykleiłem pasek owijki Softtouch(mikrofibra) i dzięki temu w mocno agresywnej pozycji nie zsuwam się z siodełka. Sposób zaczerpnięty od ostrokołowców – tych z miasta o dziwoJ Dobry patent, poprawiający komfort jazdy i przeniesienie mocy na pedałyJ

Co do kół, nie mam żadnych zastrzeżeń lubię ich wysoki profil(80mm) i sztywność. Bezawaryjnie przejechałem kilka tysięcy kilometrów. Zmieniałem tylko dętki, opony na Vredesteina i klocki. Koła dobrze sprawdzają się w górach, jedynie gdy mocniej wieje wrzucam niższy profil na przód ok. 50mm. Głównie startuję na dysk z tyłu i 80mm na przodzie.

Dzięki uprzejmości Garmin Polska mogę korzystać z pomiaru mocy Vector’a. Nigdy nie byłem kolarzem. Na rower szosowy wsiadłem jakieś 5 lat temu ,ale dopiero z Vector’em i planem treningowym opartym na mocy zacząłem rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Polecam taki upgrade dla wszystkich, którzy myślą o super kołach, ramach czy innych wodotryskach:)Tym bardziej, że Vector S z pomiarem na 1 korbę jest w całkiem rozsądnej cenie lub jako wyposażenie niektórych wersji rowerów.

Niech moc będzie z Wami !